Skocz do zawartości

Motorniczy Mial 1,3 Promila alkogolu we Krwi !!


Romet

Rekomendowane odpowiedzi

Po uderzeniu w pieszych tramwaj staranował też opla, który również na zielonym świetle skręcał z ul. Radwańskiej w Piotrkowską. – Byłem tu dosłownie sekundy po wypadku – mówi Wojciech Urbaniak, świadek zdarzenia. – Dwie osoby nie żyły. Ruszyłem na pomoc trzeciej kobiecie.

Miała otwarte złamanie. Rozbity tramwaj zatrzymał się około 200 metrów od miejsca tragedii. Według świadków motorniczy zachowywał się bardzo dziwnie. Jakby nie wiedział, co się wokół niego dzieje. Już pierwsze badanie alkomatem ujawniło dlaczego. Motorniczy miał 0,66 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. To ponad 1,3 promila! Policjanci zabrali go na badanie krwi na obecność alkoholu i narkotyków.

– Motorniczy ma 34 lata. Został zatrzymany – mówi Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki. – Już wiemy, że tramwaj nie zatrzymał się na czerwonym świetle, wjechał na skrzyżowanie i najechał na pieszych na przejściu, a następnie uderzył w samochód.

Po uderzeniu w pieszych tramwaj staranował też opla, który również na zielonym świetle skręcał z ul. Radwańskiej w Piotrkowską. – Byłem tu dosłownie sekundy po wypadku – mówi Wojciech Urbaniak, świadek zdarzenia. – Dwie osoby nie żyły. Ruszyłem na pomoc trzeciej kobiecie.

Miała otwarte złamanie. Rozbity tramwaj zatrzymał się około 200 metrów od miejsca tragedii. Według świadków motorniczy zachowywał się bardzo dziwnie. Jakby nie wiedział, co się wokół niego dzieje. Już pierwsze badanie alkomatem ujawniło dlaczego. Motorniczy miał 0,66 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. To ponad 1,3 promila! Policjanci zabrali go na badanie krwi na obecność alkoholu i narkotyków.

– Motorniczy ma 34 lata. Został zatrzymany – mówi Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki. – Już wiemy, że tramwaj nie zatrzymał się na czerwonym świetle, wjechał na skrzyżowanie i najechał na pieszych na przejściu, a następnie uderzył w samochód.

Prokuratura Rejonowa Łódź-Polesie wyjaśnia okoliczności poniedziałkowego wypadku drogowego z udziałem tramwaju, w wyniku którego śmierć poniosły dwie osoby, a dwie zostały ranne.
 

Jak poinformowała PAP policja, zdarzenie miało miejsce na ul. Piotrkowskiej w rejonie ul. Radwańskiej i Brzeźnej. Tramwaj linii 16 jadący w kierunku centrum, nie zatrzymał się na przystanku i wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Na przejściu dla pieszych potrącił trzy kobiety, dwie z nich poniosły śmierć na miejscu, jedna w stanie ciężkim została przewieziona do szpitala. Dodatkowo tramwaj uderzył także w jadącego prawidłowo opla, którego kierowca także został hospitalizowany. Opel uderzył jeszcze w inne auto.

 

m200xd.jpg

Wcześniej policja informowała, że ofiarami są osoby jadące samochodem, a ranna miała być jedna osoba.

Po zderzeniu, motorniczy zatrzymał tramwaj dopiero po przejechaniu jeszcze kilkudziesięciu metrów.

W związku z wypadkiem zatrzymany został motorniczy tramwaju, który, jak się okazało kierował, pojazdem mając w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu.

Rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania powiedział PAP, że przeprowadzone są - z udziałem biegłego - oględziny tramwaju. Badany jest jego stan techniczny; czy pojazd był sprawny, czy nie. Śledczy będą też m.in. ustalać, czy motorniczy przyszedł do pracy pod wpływem alkoholu, czy też pił alkohol w pracy. Ustalać też będą, dlaczego motorniczy nie zatrzymał pojazdu od razu.

Dodał, że prokuratura weryfikować też będzie wersję zdarzenia podawaną przez niektórych świadków. Wynika z niej, że tramwaj przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle, następnie uderzył w opla, a samochód potrącił pieszych. "Ustalenie wersji wydarzeń będzie niezwykle ważne dla sprawy" - dodał. Analizowany ma być też "wszelki dostępny monitoring" z tego miejsca. Jak mówił nie wykluczone jest, że motorniczy zostanie przesłuchany jeszcze we wtorek, a najpóźniej w środę. "Nim to się stanie chcemy zebrać jak najbardziej wszechstronny materiał dowodowy" - powiedział.

Mężczyźnie za spowodowanie wypadku śmiertelnego po pijanemu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Łodzi Sebastian Grochala powiedział PAP, że w związku z wypadkiem motorniczy, który w MPK pracował od dwóch lat prawdopodobnie straci pracę. Wyjaśnił też, że każdego dnia prowadzone są wyrywkowe badania na trzeźwość zarówno kierowców autobusów MPK jak i motorniczych. Dodał, że prawdopodobnie we wtorek w siedzibie MPK odbędzie się konferencja prasowa dotycząca poniedziałkowego wypadku.

W związku z wypadkiem prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zobowiązała prezesa MPK do przeprowadzenia natychmiastowej kontroli trzeźwości wszystkich kierowców oraz motorniczych MPK przez nadzór ruchu. Oczekuje ona we wtorek rano od prezesa MPK raportu oraz przedstawienia rozwiązań uwzględniających m.in. obowiązkowe badania alkomatem kierujących pojazdami MPK. Zdanowska oczekuje także ustalenia wszystkich osób, które dopuściły do prowadzenia tramwaju przez osobę będąca w stanie nietrzeźwym i ich ukarania. Rodzinom ofiar wypadku złożyła wyrazy głębokiego współczucia.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I taki bezmózgowiec pójdzie na pare lat, wszystko będzie miał pod nosem za nasze pieniądze, a rodzina będzie cierpiała całe życie. I gdzie tu sprawiedliwość? TO JEST WŁAŚNIE POLSKA :]

 

 

Like za artykuł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masakra, teraz co chwilę się coś dzieje. Plaga pijanych kierowców. Przez miesiąc będą wzmożone kontrole , a później znów to samo pewnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba znaleźć jakiś temat zastępczy. Tym razem trafiło to na pijanych kierowców. Pewnie gdyby nie to, że w Kamieniu Pomorskim zginął policjant wraz z rodziną i sprawą zajął się komendant główny to byśmy nawet o tym nie usłyszeli w telewizji ( może przeleciało by to na pasku na dole ekranu). Teraz każdy polityk wypowiada się w telewizjach mówiąc o karach. Nasz kochany premier chce, aby w aucie miał alkomat. Posłuchamy o tym jeszcze przez parę dni, a potem tak wszystko ucichnie. Najbardziej w tym wszystkim szkoda mi rodzin tych zmarłych osób, bo to one powinny być objete opieką przez naszych polityków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale w warszawie zalozmy jest 8 radiowozow a jezdza np tylko 3 a reszta siedzi i sie opierdziela jezdza sobie na zarcie i maja wszystko w du... Ale tez wina ludzi, jezdza po pijaku, no ale niestety nie kontroluja tego po alkocholu bo nie sa w stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka sytuacja jest w naszym kraju, że ludzie piją, stają się agresywni, nie chcą bo, nie poznali popraw po mimo wielu wcześniejszych starań. Podbijam do Polaczkaaaaaaa, że ów temat jest nie co przykrywką, nie mówię już o tym wypadku z BMW co było 6 ofiar, to była dopiero przykrywka. Nie mówili w mediach zbyt wiele o podatkach o tym, że większość naszych polskich wędzarni w tym roku upadnie, bo nie spełniają wymogów UE. Taki motorniczy, który w swojej pracy ma dużo czasu na myślenie, jeździ od pętli do pętli na pewno nie myślał o BMW tylko o rodzinie itp. Sami chyba dobrze wiecie, że kiedy jest się samemu mózg potrafi nas wprowadzić w błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności