Recenzja filmu "Wybraniec śmierci"

[Makaveli. 2 153]

 

Gatunek: Sensacyjny, akcji

Produkcja; USA

Premiera: 1990 r.

 

John Hatcher jest agentem specjalnym do walki z narkotykami w Chicago. Podczas jednej z akcji likwidowania narkotykowej szajki ginie jego partner. Po tym wydarzeniu nasz bohater postanawia skończyć z tym co robił do tej pory. Pewnego dnia dowiaduje się że w mieście toczą się walki o rynek narkotyków między Kolumbią a Jamajką. Postanawia działać. Lider szajki z Jamajki (a pozwolę sobie na takie rymy) dostrzega w nim wroga. Ów lider jest wyznawcą voodoo, bezlitosnym zabójcą a zwą go "Porąbaniec". W sumie gdy przyjrzeć się tej postaci to określenie "porąbaniec" jest chyba nazbyt łagodne. John spróbuje zlikwidować jego gang w pomagać mu w tym będzie jego kolega z wojska Max. Strzelaniny, bójki, pościgi to coś co lubię. Sceny w których główny bohater zabija lub łamie kości swoim wrogom są tu na porządku dziennym. Ma refleks lepszy niż nie jeden z was po 100 letnim stażu w cs'a. Potrafi strzelić typkowi między oczy w ułamku sekundy. 

 

Moją szczególną uwagę przykuł "Porąbaniec". Otóż sprawia on bardzo wrażenie które bardzo przyciąga widza wielkiego ekrany, telewizora czy do typowego kino maniaka oglądającego filmy na cda. Sprawia bardzo mroczny, ponury i straszny nastrój w dodatku jest niezrównoważony i chrzani coś po jamajsku odprawiając tajemnicze a zarazem porywające czary voodoo. Warto również zwrócić uwagę na Leslie, młodą i piękną znawczynie czarów choćby dlatego że gra ją polka. 

 

Ale wracając do fabuły. Jest dość prosta. John próbuje odnaleźć wodza Jamajczyków i go zlikwidować. Jednak nie wydaje się to takie proste. Gdy jest już blisko osiągnięcia celu nagle zaskakujący zwrot akcji... Lubię przewidywać co się będzie działo dalej w filmie ale tego nawet ja się nie domyślałem. Czy naszemu bohaterowi uda się zlikwidować gang czy też może polegnie a całe Chicago będzie chodzić szczęśliwe po narkotykach? W sumie ten drugie scenariusz jest nawet fajny... Hmm muszę przyznać że ciekawie by to wyglądało...

 

Cóż film może stary ale jak najbardziej jary. Oglądałem chyba ze 3 razy i jeszcze pewnie go kiedyś obejrzę choćby ze względu że bardzo spodobała mi się postać Porąbańca. Lepiej uważajcie na niego i jego tajemnicze czary voodoo....

 

Ocena? Jako że film jest sprzed prawie 25 lat daję spokojnie 9/10. 

 

Obsada:

Steven Seagal- John Hatcher 

Basil Wallace- Porąbaniec

Keith David- Max

Joanna Pacuła- Leslie 

 

Do zobaczenia na przedmieściach Chicago w kolejce po dragi

Edytowane 3 Stycznia 2016 przez Tymbarkowa x3

[N4talijAA 2 695]

Klasyk = najlepsze

[Daniel.! 793]

Klasyk = najlepsze

Klasyk ≠ najlepsze (nie zawsze)

Oglądałem, nawet mi się spodobał

Edytowane 14 Grudnia 2014 przez ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Madridistat 153]

też oglądałem , godny zalukania!

[ShaD 2 254]

Starsze filmy z Seagalem - klasyk dobrego kina

[SaphiR;3 359]

Filmy z Seagalem są dobre, ale z Van Dammem są najlepsze.

[lolcia 786]

lubie ten film i tego aktora ;3

Polecam

[Omega* 2 077]

stare ale jare

polecam

[Żbiku 11]

No ten film wymiata. Także polecam.

[™_2k8_Ho0liganS_™ 55]

Stare ale świetny film. Polecam.