Rutynowany Francuz Stephane Peterhansel wygrał dziewiąty etap Rajdu Dakar. Na uwagę zasługuje wyborna postawa polskich załóg, które przez cały odcinek specjalny plasowały się w czołówce klasyfikacji samochodów. Najlepiej z Biało-Czerwonych spisał się Adam Małysz, który po wybornym finiszu zakończył etap na szóstej pozycji. W rezultacie po wtorkowym etpie wszyscy Polacy poprawili swoje pozycje w klasyfikacji generalnej rajdu: Krzysztof Hołowczyc jest szósty, Marek Dąbrowski i Adam Małysz reprezentujący barwy Orlen Team plasują się, odpowiednio na siódmym i dziesiątym miejscu, a Martin Kaczmarski jest trzynasty. Liderem pozostał Nani Roma.
Rywalizacja na dziewiątym etapie Rajdu Dakar miała swój początek na wysokości 3000 m n.p.m. Kierowcy wyruszyli Calamy i po przejechaniu 422 kilometrów mieli zameldować się na mecie w Iquique.
Rywalizacja na dziewiątym etapie Rajdu Dakar miała swój początek na wysokości 3000 m n.p.m. Kierowcy wyruszyli Calamy i po przejechaniu 422 kilometrów mieli zameldować się na mecie w Iquique.
Etap nieudanie rozpoczął Krzysztof Hołowczyc, który po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów miał już 20 minut straty do lidera. Z kolei w zupełnie odmiennych humorach do rywalizacji przystąpiły załogi Orlen Teamu: Adam Małysz/Rafał Marton oraz Marek Dąbrowski/Jacek Czachor. Doświadczeni Polacy otwierali drugą dziesiątkę stawki.
Niemal przez cały etap wszyscy Polacy jechali równym tempem. Raz najszybszym z naszych rodaków był Małysz, innym razem Hołowczyc. Pomimo tego, że nasi kierowcy bardzo dobrze spisywali się na trasie to nie byli w stanie nawiązać walki z wybornie jadącym Stephanem Peterhanselem, który cały czas utrzymywał przewagę nad drugim Nasserem Al-Attiyahem. Katarczyk z kolei bronił się przed naporem Hiszpana Naniego Romy i Argentyńczyka Orlando Terranovy.
Na półmetku rywalizacji, gdy wszyscy kierowcy dojechali do strefy dotankowań Hołowczyc był ósmy, Dąbrowski - dziesiąty, Małysz - dwunasty, a Martin Kaczmarski - czternasty.
"Hołek" jechał równym dobrym tempem, które pozwoliło mu na odrobienie strat i zakończenie etapu na siódmym miejscu. Jednak to postawa Adama Małysza (Orlen Team) zasługuje na największe uznanie. "Orzeł z Wisły" w drugiej części dziewiątego etapu mocniej nacisnął na pedał gazu i wykręcał czasy, które pozwalały na wyprzedzanie kolejnych zawodników w stawce. W rezultacie były skoczek uzyskał rezultat o niespełna minutę lepszy od Hołowczyca, co dało mu szóste miejsce na mecie. Najbardziej doświadczeni z Polaków - Marek Dąbrowski i Jacek Czachor zamknęli rywalizację w czołowej dziesiątce. Martin Kaczmarski był trzynasty.
Etap wygrał Stephane Peterhansel (Francja), przed Nasserem Al-Attiyahem (Katar), a trzeci był Nani Roma (Hiszpania).
Taka postawa Biało-Czerwonych dała im awans w klasyfikacji generalnej rajdu. I tak: Hołowczyc z siódmego awansował na szóste miejsce, Dąbrowski z ósmego na siódme. Małysz po świetnym finiszu przesunął się na dziesiątą lokatę w generalce. Kaczmarski jest z kolei trzynastym kierowcą klasyfikacji generalnej Rajdu Dakar. Liderem pozostał Roma.
źródło: onet.pl