Gatunek: Komedia romantyczna
Premiera: 22 lipca 2011 r.
Reżyser: Will Gluck
Jak wszyscy dobrze wiemy komedie romantyczne są dość nudne. Te same schematy w które odrobinę "świeżości" mają wlać inni aktorzy. Wszystko kończy się tak samo "Żyli długo i szczęśliwie". Pomyślicie że "To tylko seks" jest kolejnym takim filmem? Nie do końca..
Jamie jest headhunterką- łowcą talentów. Sprowadza do Nowego Jorku Dylana. Chce aby chłopak podjął pracę na stanowisku dyrektora działu artystycznego w pewnej gazecie. Nie musicie długo czekać na rozwój wydarzeń. Młodzi ludzie szybko się zaprzyjaźniają, w końcu wpadają na pomysł że będą ze sobą uprawiać sex bez zobowiązań. Mają pozostać przyjaciółmi których łączyć będzie łóżko. Tak, tak zboczuchy będą sceny łóżkowe . Po pewnym czasie coś się zmienia. Jedno z nich chce znów zacząć chodzić na randki z innymi, poznawać nowych ludzi. Czy uda im się poderwać i zostać już na zawsze z inną osobą? Czy dalej będą żyć jako sex przyjaciele? A może zakochają się w sobie i będą żyli długo i szczęśliwie?
Oprócz głównych bohaterów warto również podkreślić tych drugoplanowych. Jednym z nich jest Tommy. Jedna z najlepszych postaci jakie widziałem w tego typu produkcjach. Otwarty, bezpardonowy i bardzo śmieszny facet. Jego słowa wypowiedziane z radością: "Idziemy zapolować na jakieś fiuty?" są naprawdę rozbrajające haha Pojawia się również ojciec Dylana chory na Alzheimera.
Jednym słowem można się pośmiać ale również czegoś nauczyć.
Moja ocena filmu? Daję 8,5/10.
Obsada:
Justin Timberlake: Dylan
Mila Kunis: Jamie
Woody Harrelson: Tommy
Richard Jenknis: Pan Harper
Patricia Clarkson: Lorna
Pamiętajcie.... To tylko sex