JayMcKenzie 393 Posted October 5, 2014 Share Posted October 5, 2014 (edited) Podczas wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Japonii na torze Suzuka doszło do fatalnego wypadku. Jules Bianchi, 25-letni kierowca zespołu Marussia, uderzył bokiem swojego bolidu w dźwig stojący na poboczu, który znalazł się tam ze względu na prace przy sprzątaniu bolidu Adriana Sutila, który rozbił się okrążenie wcześniej. Nieprzytomny Francuz w stanie krytycznym został przetransportowany karetką do szpitala. Cały padok Formuły 1 jest w szoku i trzyma kciuki za Bianchiego. Rodzina Francuza poinformowała, że Jules doznał rozlanego uszkodzenia aksonalnego mózgu. Dane są przerażające - tylko 10% ludzi odzyskało przytomność po tym urazie. Jules Bianchi jeździ w Formule 1 od 2013 roku, jego największym osiągnięciem jest 9. miejsce podczas tegorocznego Grand Prix Monako, są to jak dotychczas jedyne punkty w historii rosyjskiego zespołu. Edited October 7, 2014 by JayMcKenzie 5 Link to comment Share on other sites More sharing options...
szoguun 1,568 Posted October 5, 2014 Share Posted October 5, 2014 biedny Bianchi taki to dobry kierowca ;c Link to comment Share on other sites More sharing options...
N4talijAA 2,695 Posted October 5, 2014 Share Posted October 5, 2014 Przystojny nawet. To sportowiec, wyjdzie z tego na pewno. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolcia 786 Posted October 5, 2014 Share Posted October 5, 2014 oj szkoda .. Oby było wszystko dobrze Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makaveli. 2,153 Posted October 5, 2014 Share Posted October 5, 2014 Na 40. okrążeniu z wyścigu wypadł Adrian Sutil, który zaliczył bliskie spotkanie z bandą i wywołał na torze żółtą flagę. Rozbity bolid Niemca z toru starał się usunąć specjalny dźwig, którego z kolei nie zauważył Bianchi. Warunki panujące na Suzuce były fatalne - padał ulewny deszcz, a Felipe Massa wcześniej sygnalizował przez radio, że nic nie widzi. Na torze szybko pojawił się samochód bezpieczeństwa, a obok niego wyjechała karetka. Błyskawicznie zapadła decyzja o przetransportowaniu Francuza do szpitala helikopterem. Ze względu na szalejący nad Japonią tajfun, start maszyny nie był jednak możliwy i Bianchiego przeniesiono do karetki. Póki co nie odzyskał on przytomności. - Na razie nic nie możemy powiedzieć, o wszystkim będziemy informować na bieżąco. Wiadomo tylko tyle, że w chwili transportu do szpitala, Bianchi był nieprzytomny - powiedział Matteo Bonciani, rzecznik prasowy FIA. źródło: http://eurosport.onet.pl/formula-1/gp-japonii-powazny-wypadek-jules-bianchi-uderzyl-w-dzwig-zwyciestwo-hamiltona-w/xjjyp Link to comment Share on other sites More sharing options...
OLd. DuBSteP 2 Posted October 5, 2014 Share Posted October 5, 2014 Życzę mu jak najszybszego powrotu do zdrowia. Biedaczek Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rias Gremory 2,602 Posted October 5, 2014 Share Posted October 5, 2014 Przez ten wypadek mój dziadek nie mógł obejrzeć GP bo przerwali wyścig, a tak chciał je zobaczyć :c Link to comment Share on other sites More sharing options...
JayMcKenzie 393 Posted October 6, 2014 Author Share Posted October 6, 2014 http://giant.gfycat.com/HiddenSleepyIceblueredtopzebra.gif zdarzenie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts