Recenzja filmu "Grindhouse: Death Proof"

[Rias Gremory 2 600]

GRINDHOUSE: DEATH PROOF

 

GATUNEK: thriller

PREMIERA: 20 lipca 2007 (Polska)

PRODUKCJA: USA

REŻYSERIA: Quentin Tarantino

SCENARIUSZ: Quentin Tarantino

 

GŁÓWNI BOHATEROWIE:

Kurt Russell (Kaskader Mike)

Rosario Dawson (Abernathy)

Vanessa Ferlito (Arlene)

 

OPIS FILMU:

Kaskader Mike to zabawowy gość. Lubi pić, lubi bzykać, lubi ostrą jazdę musclecarem, a także lubi zabijać młode, seksowne dziewczyny. Obiera sobie za cel kolejną czwórkę laseczek, ale nie spodziewa się tego, jak potoczą się wydarzenia - niby bezbronne kobietki, a jednak pokazują kły.

 

MOJA OPINIA:

Jednym słowem: dziwny. Tak jak lubię twórczość Tarantino, tak nie mam pojęcia co ten film przekazuje. Akcja rozwija się jak spadający z urwiska fiat, w sumie nadal nie wiem o co chodziło w tym filmie. Mamy do czynienia z walniętym kaskaderem, który tak od (bo może) zabija fajne dupeczki poprzez wypadek samochodowy. Żadnego wprowadzenia kim jest, po prostu wyżyna fajne dziewczyny. Ogólnie rzecz biorąc: film dziwny, pościg średni, fabuły brak. Jednak za piękne widoki, grę aktorską i typowo tarantinowski klimat daję ocenę 5/10.

 

CIEKAWOSTKI

• Pretendentów do zagrania roli kaskadera Mike'a było aż czterech. Mickey Rourke, Sylvester Stallone, Ving Rhames i wreszcie Kurt Russell, który okazał się być najlepszym z nich.
  
•  
  
• Z początku Kal Penn miał zagrać jedną z ról, jednak aktor był już zajęty innymi projektami.
  
•  
  
• Sceny pościgu rozgrywają się w stanie Tennessee, w którym tablice rejestracyjne pojazdów są umieszczane z tyłu i z boku pojazdu, a nie z przodu.
  

ZWIASTUN:

(zawiera elementy Planet Terror)

 

FILM ONLINE:

Death Proof

 

Pozdrawiam Marek

Edytowane 9 Maja 2016 przez Alvaro