Recenzja filmu "47 Roninów".

[Makaveli. 2 153]

 

Gatunek: Przygodowy, Fantasty

Reżyseria: Carl Rinsch 

Premiera: 2014

 

Japonia. XVIII wiek. Lord Asano gości w swojej prowincji szoguna Tsunayoshi oraz pana sąsiedniej prowincji Lorda Kire, człowieka bezwzględnego który chce za wszelką cenę przejąć ziemie swojego sąsiada. Gdy razem z pomocą wiedźmy, Kirze udaje się skrócić o głowę gospodarza, szogun daje mu pod opiekę tereny Asano oraz córkę dawnego Pana, którą może poślubić po zakończeniu żałoby. Samuraje którzy służyli dawnemu władcy zostają wygnani... stają się tytułowymi roninami. 

Rok po tych wydarzeniach przyjaciel Lorda Asano, Ôishi, zbiera wygnanych wojowników aby pomścić śmierć swojego Pana postępując zgodnie z prastarym kodeksem bushido. Pomaga mu tzw. "Odmieniec" o imieniu Kai którego miłością jest więziona przez Kirę, Mika. 

 

 Film świetnie ukazuje ówczesne realia życia w kraju kwitnącej wiśni. Mężczyźni stawiający na pierwszym miejscu honor, uprzedzenia co do ludzi innych ras, wierzenia i mitologie które są naprawdę bardzo ciekawe. 

Nie mamy tutaj paranormalnych walk w powietrzu do jakich przyzwyczaili nas twórcy tego typu produkcji. Jest za to ciekawa opowieść o honorze, odwadze, oddaniu i wierzeniach Japończyków. 

Fantastyczne moim zdaniem ujęcia krajobrazów, wygląd miast, wiosek osobiście przypadł do gustu. 

Lekko rozczarowujące zakończenie, ten kto choć trochę zna ówczesne zwyczaje lub po prostu uważnie oglądał początek może się domyślić jak cała historia się zakończy.

 

Mogę śmiało przyznać że "47 roninów" jest filmem dobrym, a może nawet bardzo dobrym. 

Warto również dodać że fabuła oparta jest na legendzie którą znajdziecie klikając w spoiler.

http://www.konnichiwa.pl/opowiesc-o-47-roninach,2,178.html# 

 

 

Obsada:

Keanu Reeves - Kai 

Hiroyuki Sanada - Ôishi

Ko Shibasaki - Mika

Tadanobu Asano - Lord Kira

Rinko Kikuchi - Wiedźma

 

Postanowiłem rozruszać kącik redaktorski, szczególnie dział z recenzjami. Byłbym wdzięczny gdybyście podawali w odpowiednim dziale tytuły filmów których recenzje chcecie zobaczyć. Będę starał się pisać chociaż jedną pracę na tydzień.

[Rias Gremory 2 600]

 

 

Mogę śmiało przyznać że "47 roninów" jest filmem dobrym, a może nawet bardzo dobrym.

No ja to bym polemizował.

 

Oglądałem ten wyhajpowany filmo-podobny twór i powiem tyle: wystarczy obejrzeć trailer i darować sobie resztę. Pamiętam, jak pierwszy raz widziałem trailer w kinie i byłem pod wielkim wrażeniem, tak po prawdzie tylko te sceny ze zwiastuna są ciekawe, a cała reszta filmu kuleje. Reeves gra jak zwykle spoko i to jeden z niewielu plusów tego czegoś.

 

Jak ktoś nie wie co robić z życiem to może obejrzeć, ale szczerze polecałbym poszukać czegoś innego

[Makaveli. 2 153]

No ja to bym polemizował.

 

Oglądałem ten wyhajpowany filmo-podobny twór i powiem tyle: wystarczy obejrzeć trailer i darować sobie resztę. Pamiętam, jak pierwszy raz widziałem trailer w kinie i byłem pod wielkim wrażeniem, tak po prawdzie tylko te sceny ze zwiastuna są ciekawe, a cała reszta filmu kuleje. Reeves gra jak zwykle spoko i to jeden z niewielu plusów tego czegoś.

 

Jak ktoś nie wie co robić z życiem to może obejrzeć, ale szczerze polecałbym poszukać czegoś innego

Wiesz każdy ma swoje zdadnie, szanuję. Lubię ten okres w historii Japonii i może nie jest to praca w 100% obiektywna. Jednak wolałbym dokładne opisanie minusów, ciężko wywnioskować z twojej wypowiedzi dlaczego film jest słaby. Ja swoje zdanie podtrzymuję. 

[Rias Gremory 2 600]

Brak tu moim zdaniem tego czegoś, co widza wciąga w świat przedstawiony. Całość jest nudna, efektów, których w trailerze jest aż nadto, posmakujemy tylko i wyłącznie ze scen umieszczonych w tymże zwiastunie. Strona dźwiękowa nie powala, aktorstwo przeciętne, scenografia ujdzie, choć bez szału, natomiast całkiem dobre kostiumy.

Ten film mógł być naprawdę dobry, ale zabrakło w nim czegoś. Tak jak mówiłem, patrząc po trailerze, hajp był ogromny, ale oczekiwań widzów film nie spełnił.

[Makaveli. 2 153]

Dlatego bardzo rzadko oglądam zwiastuny. Czy to filmów czy gier. Zawsze są przejaskrawione, w końcu mają one na celu zachęcić nas do wydania pieniędzy na produkt. 

Co do poziomu aktorstwa no średnio się zgadzam, Keanu wiadomo bardzo rzadko zawodzi, podobała mi się rola wiedźmy, mogłaby być trochę bardziej hmm szajbnięta? Mimo tego naprawdę fajnie mi się ją oglądało. Hiroyuki grający Ôishiego moim zdaniem również sprostał wyzwaniu. Fakt może i trochę nudna fabuła ale jakoś tak wydaje mi się że ona pasuje. Kostiumy racja bardzo dobre, zapomniałem o tym wspomnieć. Muzyka nie powala ale w niektórych momentach naprawdę robi nastrój. 

Podoba mi się taka wymiana zdań, rzadko pod recenzjami tutaj jest okazja wymienić zdania na temat filmu ;)