A ja powiem Wam coś. Cała ta polityka, to według mnie jeden wielki ekwiwalent.
Gdyby rzeczywiście wybory miały coś zmienić, to stałyby się zakazane. - herezja? - nie czysta prawda.
Z wyborami jest tak samo jak z... rządowymi pieniędzmi. - nie ma czegoś takiego jak "rządowe pieniądze".
Raczej wątpię żeby w ciągu tych 4 lat coś PiS zmienił tak dramatycznego lub dobrego dla Nas. Było słabo i będzie słabo i kto by nie przyszedł, kto by nie objął władzy, to będzie tak samo - nie dajcie się wciągnąć w medialno-polityczną propagandę. Ci wszyscy "posłowie" tylko udają przed kamerami, a wszyscy jak dobrze wiemy chcą się dostać na stołek, na którym się po prostu niemiłosiernie wzbogacą. Zwykły "wyścig szczurów" ~ za pieniądzem po trupach ^^.
Ja tylko pragnę pogratulować tym co faktycznie wierzą w obietnice polityków, w tym absurdalna obietnica Pani Beaty Szydło, o 500 złotych na dziecko, bo to nigdy się nie stanie ^^. A i PiS obiecał, że spełni wszystkie obietnice do końca tego roku, jeśli faktycznie stan budżetu państwa wygląda tak jak to obrazowało PO.
A odkąd żyje, to nigdy nie słyszałem, żeby budżet państwa kiedykolwiek się zgadzał ^^.