Od samego rana czytam i oglądam reportaże na ten temat. Siedzę i zastanawiam się jakim bydlęciem trzeba być żeby robić coś takiego. Nie mieści mi się to w głowie. Człowiek oferuje komuś pomoc, chce dobrze, a oni odwdzięczają się taką masakrą. Najgorsze jest to, że oni w najmłodszych wyrabiają nawyk nienawiści i zabijania, szkoląc ich ma małych morderców.