aver 1 488 Opublikowano 12 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2016 Jesús Vallejo udzielił wywiadu dziennikowi AS. Przyznał, że już się zaadaptował do nowego otoczenia i cieszy go możliwość gry w Bundeslidze. Dodał również, że odszedł na wypożyczenie, by kiedyś mieć szansę na powrót do Realu Madryt. Jak przebiega twoja adaptacja we Frankfurcie? W ciągu pierwszych kilku miesięcy tęskniłem za moimi bliskimi, ale czuję się bardzo dobrze w Niemczech. Już się przystosowałem. Nauczyłem się kilku zwrotów po niemiecku, a kiedy to nie wystarcza, używam angielskiego. Dlaczego odszedłeś do Eintrachtu, mimo że miałeś oferty z hiszpańskich klubów? Byli mną bardzo zainteresowani i przyjechali po mnie do Madrytu. Zaakceptowałem ofertę, a kluby również doszły do porozumienia. Realowi Madryt podobało się, że trafię do Eintrachtu. Wszystkie strony się dogadały, więc szybko podpisaliśmy umowę. To była wspólna decyzja? Tak. Eintracht skontaktował się z Realem Madryt i oba kluby poinformowały mnie o tej ofercie. Jestem bardzo zadowolony, że się na to zdecydowałem. Czym się charakteryzuje Bundesliga? Niemiecka piłka nożna jest bardzo fizyczna, z wieloma kontratakami. Cały czas nad tym pracujemy na treningach. Wymagania fizyczne w każdym meczu są maksymalne. Rozmawiałeś z Zidane’em? Osobiście nie mogłem z nim porozmawiać, ale mam kontakt z innymi osobami z Valdebebas. Kara od FIFA daje ci większe nadzieje na grę w Realu Madryt w przyszłym sezonie? Moja motywacja zawsze jest maksymalna. Te rzeczy nie zależą ode mnie. Jeśli nie byłoby kary, również musiałbym pracować na sto procent. Możliwość gry pewnego dnia w Realu Madryt jest dla ciebie motywacją? Tak, oczywiście. Od kiedy podpisałem kontrakt z Realem Madryt, moim celem jest gra tam. Jednak w krótkim terminie priorytetem dla mnie jest rozegranie dobrego sezonu we Frankfurcie. Chcę się uczyć i rozwijać w Bundeslidze. Jeśli później będę miał szansę, żeby przenieść się do Madrytu, będę bardzo szczęśliwy. Jednak myślenie o grze w Realu Madryt, a nie w Eintrachcie, w tym momencie byłoby błędem. Lubię być realistą, twardo stąpać po ziemi i cieszyć się każdym dniem. W poprzednim sezonie przechodziłeś rehabilitację po kontuzji w Valdebebas, mieszkając w rezydencji dla szkółki. Jak to wspominasz? Jestem za to bardzo wdzięczny Realowi Madryt, ponieważ zachował się znakomicie we wszystkim, co było związane z moim zdrowiem. To było dobre doświadczenie. Źle jest doznać kontuzji, ale wiele się tam nauczyłem. Byłem w rezydencji dla szkółki i przez miesiąc mogłem zobaczyć, jak się pracuje w klubie na poziomie Realu Madryt. Do tego szybko wróciłem do zdrowia, a to było priorytetem. Co cię najbardziej zachwyciło w Valdebebas? Infrastruktura, ludzie… Dbają o każdy detal i piłkarze to doceniają. Chcę również wspomnieć o Realu Saragossa, który również o mnie dbał. W obu klubach zrobiłem po 50 procent rehabilitacji. Asensio jest wzorem dla wypożyczonych zawodników? Tak, oczywiście. Nie tylko pod względem piłkarskim, ale także osobistym. Znam go bardzo dobrze, jest spokojnym i inteligentnym chłopakiem, który również twardo stąpa po ziemi. Podążenie w jego ślady jest dla ciebie marzeniem? Pracuje, żeby tak się stało. Chcę rozegrać dobry sezon w Eintrachcie, a później zobaczymy, co Bóg przyniesie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, decyzja będzie należeć do osób z góry. Boisz się, że mógłbyś trafić do Realu Madryt i grać niewiele? Jeszcze o tym nie myślę, błędem byłoby, gdybym to robił. Najważniejsza teraz jest dobra gra i zbieranie doświadczenia w Niemczech. Do przyszłego sezonu jeszcze daleko, zobaczymy, co będzie. Który z zawodników Realu Madryt jest dla ciebie wzorem? Skupiam się na obserwowaniu zawodników defensywnych. Szczególnie na Ramosie, ale również na Pepe, Varanie i Nacho. Gdzie mam szukać wzorców, jak nie we własnym domu? W Madrycie mamy czterech najlepszych obrońców świata. Co powiedziałbyś kibicom Realu Madryt, żeby zobaczyli w tobie środkowego obrońcę na przyszłość? Powiedziałbym, że my odchodzimy na wypożyczenie, żeby powalczyć o grę w Realu Madryt w przyszłości. Muszę dbać o siebie i rozwijać się piłkarsko w Niemczech, żeby mieć szansę na powrót do Madrytu. Chcę również wspomnieć ludzi z Saragossy, bo ten klub mnie ukształtował i ciągle mnie wspiera. Zródło: click Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.