Skocz do zawartości

Pytanie dnia v68


Marina.

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze gdy byłem mały wierzyłem w to, że pod ziemią (dosłownie ziemią) mieszkają Chińczycy. Ilekroć kopałem dołki próbowałem usłyszeć jak rozmawiają. Miałem bujną wyobraźnie więc problemu nie było z tym, aby nauczyć się ich języka. Najzwyczajniej sepleniłem coś pod nosem z myślą, że mnie zrozumieją XD! No cóż .... Dopiero gdy poszedłem do podstawówki i dowiedziałem się  gdzie leżą Chiny to mi trochę szczena opadła i nie wiedziałem w sumie co mam myśleć :(. Życie jest piękne.

  • Like 2
  • Haha 3
  • Smutny 2
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyka: wierzyłam w Świętego Mikołaja :(((((. 

Jeszcze wierzyłam, że jestem adoptowana i że zachodzi sie w ciążę przez całowanie. Nienawidzę mojego brata xD

  • Haha 2
  • Uwielbiam 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś wierzyłam i wyobrażałam sobie, że wszyscy jesteśmy zamknięci w pudełku z którego nie można uciec, a niebo to jego przykrywka. 

Wierzylam, że nasze wszystkie ruchy są zaplanowane, nic się nie dzieje przypadkiem tylko ktoś tym steruje, abyśmy byli tacy jak jesteśmy teraz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzięki babci wierzyłem że jak nie będę grzeczny to zabierze mnie od rodziców.
Wierzyłem też w to że po zgaszeniu światła pojawiają się tam potwory, które chcą mnie zjeść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak większość w Mikołaja.

Gdy miałam 5 lat w święta i czasu prezentów, moje rodzeństwo było przy otwartych drzwiach na dwór.. krzyknęli "Sandra, Mikołaj leci na niebie!" ja oczywiście ucieszona, biegnę ile sił w nóżkach, aby zobaczyć Mikołaja na saniach z reniferami... patrzę się na ciemne niebo a  tam pustka. Widzieli moją minę i powiedzieli, że uciekł, odleciał. Nagle tata w pokoju przy oknie mnie woła, "Tutaj jest!" to ja biegnę szczęśliwa, że jeszcze go zobaczę, patrzę na Tatę, Tata wskazuje na niebo "Tam", mówi.. i co? nie było >.< 

Gdy byłam troszkę starsza w nowym miejscu zamieszkania.. miałam tak ok. 6 może 7 lat to na święta dostałam takie myślę droższe prezenty od Taty oczywiście.. Myślałam, że to Mikołaj, bo Tatę by nie było stać na taką lalkę i zabawki ^^ no i myślałam tak w sumie aż  do drugiej czy trzeciej klasy podstawowej.. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam z dzieciństwa jak mój wuja mnie straszył że zawsze jak zgaśnie światło na korytarzu to potwór za mną jest. Szczególnie że mieszkam na samej górze i pamiętam do dzisiaj jak światło zgasło biegłem po schodach jak opętany żeby mnie tylko nie złapał. :D 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Kasia! zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności