Na pewno anime, manga czy nowelki zyskują na wartości. Od lat bodajże 70, kiedy Japonia zaczęła stawiać głównie na to w swojej kulturze sztuki (czyt. kino, literatura, obrazy) to zaczęło się to rozwijać niewyobrażalnie szybko. Oczywiście kto podłapał potem pomysł? Ameryka. Zobaczyła, że anime czy manga zaczyna mieć powodzenie nie tylko w Japonii i podłapała temat. Aktualnie anime jest tworzone głównie przez Japonię ( jeżeli chodzi o to pełnoprawne anime, które możemy tytułować, że się wywodzi właśnie z Japonii), ale są też hity znane na cały świat, które nie były tworzone głównie przez Japonię. Przykład? Najbardziej znanym i prostym przykładem jest Attack on Titan, które jest tworzone przez głównie niemiecką ekipę, chociaż studio jest niemiecko-japońskie, które znajduje się bodajże w Berlinie (chodzi o siedzibę). Anime roku 2013 oraz najbardziej wyczekiwane anime od właśnie tamtego roku, kiedy było wiadome, że wyjdzie 2 sezon (głównie przez materiał w postaci mangi oraz zakończenie anime). Czyli nie tylko Japońce potrafią. Jeżeli chodzi o kino... Z tym na świecie jest gorzej. W Japonii, kiedy wychodzi jakaś kinówka znanego anime - dajmy na przykład Naruto - a kinówka o tytule "Boruto"... Zarobki niewyobrażalne w premierze. Ale... takie coś na razie utrzymuje się głównie w Japonii. Do kin, głównie z tych znanych anime jak Naruto, kiedyś Bleach, Dragon Ball, One Piece ( czyli jednak tasiemce, bo mają największą oglądalność) wchodzą kinówki nie tylko w Japonii, przykład? Niemcy, Ameryka, Francja, Hiszpania - czyli głównie państwa duże, rozwinięte dużo lepiej od nas. Jeżeli chodzi o Polskę - nie znam żadnej typowej kinówki, która weszła do polskich kin, ale... Może ktoś z was pamięta "Ruchomy Zamek Hauru", anime pełną parą, z tego co się orientuje było w kinach oraz leci aż do teraz w telewizji. Podsumowując - jeżeli chodzi o Polskę to żeby anime wchodziły do kin będziemy musieli trochę poczekać, nie wiem, może 5 lat. Na świecie prezentuje się to dużo lepiej na obecną chwilę. Mangi czy nowelek nie komentuję. Mimo, że jako Polska jesteśmy jeszcze troszeczkę w tym zacofani (chociaż popyt na to jest ogromny) to na skalę światową prezentuje się to dużo lepiej.
Każdy ma swój gust. Jednym podoba się ecchi i polecą komuś anime, gdzie tylko będą CYCKI, a innym podoba się akcja etc... Moim zdaniem dobre anime godne polecenia powinno mieć dobrą fabułę, rozwiniętą i niezbyt oczywistą (nie ukrywajmy, wtedy można się wciągnąć, bo chce się wiedzieć co jest dalej). Bohaterowie powinni być różni od siebie, nie aż tak szablonowi, chociaż to już jest rzadkość, bo wiele wzorów się powiela. Co jest ważne i na co głównie zwracają uwagę ludzie to KRESKA. Kreska to bardzo ważna rzecz w anime, bo potrafi bardzo zachęcić Kowalskiego, albo go bardzo zniechęcić, ale to już wszystko podbiega pod osobiste oko. No i gatunek, nie polecisz osobie, która kocha akcje typowego romansidła w stylu "Kimi no Iru machi"
Myślę, że na razie tyle ode mnie, czekam na dalsze komentarze/posty/edycje.