Baa, zapomniałem, wprowadziłbym jeszcze, że osoba nie może wziąć żadnej zabawy, jeżeli w następny dzień jest piątek/niedziela. W skrócie zakaz brania zabawy na zapas. A co do tego punktu 2, trzy zabawy pod rząd, trochę za wesoło, od razu zróbmy cały tydzień.
Jak dla mnie wola prowadzącego, ja osobiście bym wziął piskliwy głosik, grunt, że ogarnięty piskliwy głosik, poza tym piskliwego głosiku nie ujmiesz zbytnio w regulaminie - dlatego jest tak.
Oczywiście, że mają duże szanse na bunt, wystarczy używać głowy, a nie zachowywać się jak bezmyślne małpy, które mają 4 sekundy na wykonanie wszystkiego i w tym czasie są nie do zabicia.
To jest zawarte w punkcie 6
I tak 90% ludzi nie wie, że muszą mieć bezruch po zabiciu prowadzącego, słuchają się tylko jak drugi ct powie coś po śmierci prowadzącego. Pozycję buntu większość ludzi zna, jak będą wiedzieć, że trzeba ją zrobić to ją zrobią. Aktualnie raczej winą jest niedoinformowanie.
Chodzi Ci o coś w stylu: "poczuję się zagrożony = giniesz"? Bo niezbyt rozumiem.
Zapraszam do dyskusji!
Dodatkowo punkt 7
7. /duch nie może przebywać w tym samym pomieszczeniu co prowadzący - utrudnia to prowadzenie i przeszkadza w rozgrywce.