Jak już wszyscy zapewne wiecie Polska przegrała z resztą świata mecz półfinałowy 31;29. Jednak przy okazji tego meczu warto się zastanowić czy w sporcie są jakieś granice fair play. Katar jedna z najsłabszych drużyn piłki ręcznej na świecie dotarł do finału MŚ. Zawodnicy ściągani z 8 krajów z 4 rożnych kontynentów. Trzech Czarnogórców, Egipcjanin, Kubańczyk, Francuz, dwóch Bośniaków, Tunezyjczyk i Hiszpan. Słowem z 16 możliwych zawodników do wystawienia w kadrze tylko 10 pochodziło z innych krajów... Co ciekawe w ostatnich trzech meczach Kataru sędziowie również pochodzili z Serbii, Macedonii i Bośnii.. Kupieni Hiszpańscy kibice.... W dodatku tak porozsadzani żeby Polscy kibice nie mogli siedzieć razem... "Kadra to nie klub", warto pomyśleć nad tymi słowami czy aby na pewno. Pozostaje mi tylko życzyć Hiszpanom bądź Francuzom pokonania Kataru w finale.
Katar chciał nawet kupić Marcina Lijewskiego. Do klubu a także do gry w reprezentacji.
Na koniec daję wam dwa wymowne wywiady Jurasa i Chrapka:
http://sport.tvp.pl/18660317/bartosz-jurecki-z-sedziami-nie-da-sie-wygrac-i-z-tymi-dolarami
http://sport.tvp.pl/18660470/chrapkowski-na-10-meczow-z-katarem-wygralibysmy-zero
Kamil Stoch właśnie wygrał konkurs PŚ w Willingen